Traszka
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:20, 30 Paź 2006 Temat postu: MEDJUGORJE |
|
|
24 czerwca 1981 roku szesnastoletnia Mirjana Dragacević i piętnastoletnia Ivanka Ivanković wyszły na wzgórze, znajdujące się poza domem, aby po kryjomu palić papierosy. Ivanka zobaczyła wtedy świetlistą postać kobiety unoszącą się nad ziemią[7]. Obie dziewczynki ogarnęło przerażenie. Uciekły do wioski, ale po godzinie ciekawość przemogła. Powróciły w towarzystwie kilku innych dziewcząt. Ukazała im się ta sama zjawa, tym razem z dzieckiem na rękach. Jedna z dziewczynek — Vicka Ivanković — zbiegła przerażona w dół, by powiadomić innych. Wróciła na wzgórze wraz z dwoma chłopcami. Świetlista postać skinęła palcem, aby podeszli bliżej, ale wszyscy trzęsąc się ze strachu uciekli.
Ich odczucia były podobne do tych, które towarzyszą manifestującym swą obecność demonom. Jeden z przyjaciół Joba tak opisał kontakt z nimi: „Strach mnie ogarnął i drżenie przeniknęło moje członki, powiew musnął moją twarz, zjeżyły się włosy na moim ciele, coś stanęło, lecz nie rozpoznałem jego wyglądu; była to jakaś postać przed moimi oczyma, i usłyszałem cichy szept” JOB 4,14-16.
Dzieci, którym w Medjugorje objawiła się Maryja, stwierdziły, że ukazały się im także inne istoty, aniołowie, diabeł, Jezus oraz zmarli krewni. Podczas objawień Maryja pokazała im piekło oraz czyściec, który rzekomo składa się z wielu poziomów, nakazując, aby się modlić za zmarłych[8]. Także Lucii fatimska Maryja ukazała w przerażającej wizji piekło i męczonych w ogniu grzeszników[9]. []
Podobne wizje, od istoty podającej się za Jezusa, otrzymuje za pośrednictwem pisma automatycznego Vesula Ryden. Także protestancki pastor, Kenneth Hagin, twierdzi, że Jezus oprowadza go po piekle ukazując straszny los potępionych[10]. Koncepcja piekła i czyśćca sprzeczna jest z naukami Słowa Bożego. Zarówno treść poselstw, jak i zjawiska, które im towarzyszą, dowodzą, że za żadnym z nich nie stoi Jezus z Nazaretu, chociaż brzmią pobożnie i często są zgodne z Biblią (patrz 2 KOR. 11,14).
„Wielokrotnie tysiące ludzi zaobserwowało, że słońce zmieniło kolor, zaczęło tańczyć przed ich oczyma, stało się niczym srebrny dysk, pulsując i wyrzucając tęczę kolorów” — napisał mariolog Rene Laurentin, opisując wydarzenia w Fatimie i Medjugorie[11]. Znaki te przyrównywane są przez wielu badaczy i obserwatorów do zjawisk towarzyszących nie zidentyfikowanym obiektom latającym, co sugeruje, że pochodzą z tego samego źródła.
Podobne, jak w Fatimie i Lourdes, objawienia miały miejsce w Lobowicach na Słowacji, Beauring i Banneus w Belgii, Dozule i Kibeho w Ruandzie, Akita w Japonii, Bayside, Conyers, Phoenix w Stanach Zjednoczonych, a także na Ukrainie, Litwie, Tajwanie, we Włoszech, Egipcie, Hiszpanii, Austrii, Rosji, Irlandii, Argentynie, Ekwadorze, Wietnamie, Syrii, Iraku, Kanadzie i innych krajach. Objawienia wydają się kwitnąć szczególnie tam, gdzie nauki Pisma Świętego są mniej znane. Religioznawca, Russell Chandler, tak podsumowuje ich treść: „Powszechnym elementem wydaje się poselstwo, iż koniec świata ma charakter warunkowy. Inaczej mówiąc, zamiast niego nastanie era pokoju i błogosławieństwa, jeśli ludzie okażą skruchę i posłuszeństwo wobec nakazów Kościoła. W poselstwach maryjnych nalega się, aby odmawiać różaniec i ożywić kult dziewicy Maryi”[12].
Pomimo przestrogi Jezusa, aby nie wychodzić i nie wierzyć (patrz MAT. 24,23-26), amerykański tygodnik „Time” podał, że „na całym świecie notuje się wzrost ruchu odnowy wiary w madonnę. Miliony czcicieli napływają do miejsc jej kultu, a wielu z nich to ludzie młodzi. Jeszcze bardziej zadziwia liczba objawień maryjnych w ostatnich latach, od Jugosławii aż po Kolorado”[13]. Maryja ukazuje się nie tylko katolikom, lecz także protestantom, a nawet Arabom.
Ludzie chcieliby wierzyć, że każde uzdrowienie, płaczący obraz, różaniec, który zmienił kolor, to cud uczyniony ręką Boga. Niestety, tak nie jest. Bóg dał nam swoje słowo — Biblię, abyśmy mogli rozpoznać, co jest, a co nie jest prawdą. Do nas należy decyzja, czy bardziej zaufamy Słowu Bożemu, czy jak Ewa, swoim zmysłom.
Post został pochwalony 0 razy |
|